Za 9 dni przed nami pierwszy start swimrunowy w tym sezonie. Otillo Swimrun Hvar w Chorwacji to nie byle co. Czy w tym roku będzie gorąco jak w 2018, czy będzie powtórka z 2017 roku, gdzie fale i zimny wiatr pokrzyżowały plany wielu zespołom?

Jesteśmy przygotowani na każde warunki. Trenowaliśmy zimą oswajając się z zimną wodą podczas morsowania na Kopalni Wrocław. Trenowaliśmy również w ciepłe dni (jak ostatni weekend w Bardo) wymagające podbiegi. Nogi na lądzie i ręce w wodzie pracowały ostatnio sporo. Intensywnie, ale nie bezmyślnie dzięki ArturKurek.pro i Litwin Triathlon Team. Najlepsze jest to, że mieliśmy super możliwość wspólnie przygotować się do startu. Wzajemnie motywując się w chwilach zwątpienia, lenistwa czy braku sił.

fot. Patryk Ptak
Na trasie zawodów Otillo Hvar będziemy niestety osobno, ale nie sami. Każde z nas startuje ze „sprawdzoną” przez siebie osobą. Będziemy kibicować i wspierać się na zmianę. Pierwszego dnia zawodów Zuza z Grześkiem przemkną uliczkami Hvaru na dystansie sprinterskim. Drugiego dnia Jacek i Wojtek polecą na podbój głównego dystansu World Series.
Wszyscy jesteśmy zwarci i gotowi, chętni do startu i bardzo ciekawi co przyniesie w tym roku chorwacki wyspowy klimat.
Śledźcie nas i pozostałe polskie zespoły 6 kwietnia godz. 11:30 podczas dystansu SPRINT oraz 7 kwietnia godz. 9:15 podczas dystansu WORLD SERIES na stronie https://otilloswimrun.com/live/
KIBICUJ! OBSERWUJ! CZERP!
#itsitimeforswimrun
fot. Pierre Mangez – Otillo Hvar 2018